Postanowiłem wpisać w najbardziej globalną wyszukiwarkę świata dwie frazy, żeby zobaczyć, co wszechwiedzący Internet myśli na temat Garbusa na "pierwszy rzut oka".
Pierwsza uniwersalna fraza to: BEETLE.
Oto jakie najbardziej znana wyszukiwarka świata pokazuje podpowiedzi dla takiego ciągu liter.
Źródło: Google.com
Beetle w języku angielskim oznacza żuka, chrząszcza, lub po prostu robaka. W historii mogło zdarzyć się mnóstwo nazw, wydarzeń, produktów związanych z tym słowem. Jak widać "sok z żuka" przoduje przed VW pod względem wyników wyszukiwania. Widzimy jeszcze podpowiedzi sugerujące wybór klasycznej gry, a także strony internetowej dla miłośników wyrobów ciasto-podobnych. W polskim Google nazwa Beetle nie jest aż tak popularna jak za granicą.
Stosując drugą uniwersalną frazę: GARBUS, która w naszym kraju jest zdecydowanie bardziej powszechna widzimy zupełnie inne podpowiedzi.
Źródło: Google.com
Słowo Garbus przecież także wieloznaczne jak angielski "żuczek" od razu naprowadza na model samochodu. Natychmiast pojawiają się podpowiedzi kierujące nas do forów poświęconych najsłynniejszemu VW, do informacji na temat tego ile ubędzie nam z portfela, jeśli zdecydujemy się zainwestować w "Chrząszcza", a także do innych stron poświęconych tematyce tegoż motoryzacyjnego wynalazku.
Krótkie i banalne badania najsłynniejszej wyszukiwarki globu pokazały, że w polskim Internecie Garbus jest natychmiastowo kojarzony z samochodem. Polska świadomość unikatowości Garbusa jest tu wyraźnie zarysowana.
Wyjątkowy, urokliwy - tak, właśnie tak chcę określić to wspaniałe dzieło, którego nie da się według mnie przypisać do żadnego typu samochodów współczesnych. Garbus sławą tłumi i będzie tłumił kolejne pokolenia usprawnień motoryzacji, ze względu na ..... hmmm właśnie ..... na to coś.
Wyjątkowy, urokliwy - tak, właśnie tak chcę określić to wspaniałe dzieło, którego nie da się według mnie przypisać do żadnego typu samochodów współczesnych. Garbus sławą tłumi i będzie tłumił kolejne pokolenia usprawnień motoryzacji, ze względu na ..... hmmm właśnie ..... na to coś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz